Tym razem prawdziwi kot a nie na zakladce. Miesiac temu dolaczyl do naszej rodziny 3-miesieczny kociak. Na poczatku byl zamkniety w jednym pokoju tak aby powoli przyzwyczail sie do nowego miejsca i musial tez byc oseparowany od Maxa. Nie wiedzielismy jak to bedzie jak sie w koncu poznaja. Po dwoch dniach chlopaki sie poznali i bez wiekszych problemow zaczeli sie bawic. Max ma 6 lat wiec nie ma az tyle energi co ten maluch wiec czasami sie na niego wkorza i syczy ale ogolnie jest dobrze.
Max i Loki
Dwa koty to życiowe minimum :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten maluszek,ma takie srebrzyste futerko !
Fajnie, ze sie zakolegowali :)
OdpowiedzUsuńja też mam dwójkę, ale od początku są razem
OdpowiedzUsuńwykorzystałaś bardzo dobry sposób na oswajanie się kotów, mało osób wie i ma cierpliwość do takiego przyzwyczajania zapachów i dźwięków nowego kotka :) brawo!
śliczny maluch, oby dobrze się dogadywali! :))
Uroczy kociaczek!!!
OdpowiedzUsuńUrocze kociaki:-)
OdpowiedzUsuń