Cale Swieta Wielkanocne spedzilam na kiermaszu wiec bylo mniej rodzinnie niz zawsze. Kiermasz 5-cio dniowy ale byl blisko domu wiec widzialam sie z dziecmi i mezem rano i wieczorem. Przez dwa dni sie rozkladalam (poniedzialek i wtorek) a od srody do niedzieli pracowalam od 10-tej rano do 9-tej wieczorem. Dobrze ze poniedzialek po byl wolny wiec odespalam i sie troche zrelaksowalam. Przez ostani tydzien wzielam sie za wiosenne porzadki a pomiedzy sprzataniem wyciaglam krzyzyki bo juz mnie ciaglo do haftu. Narazie nie pokaze nad czym pracuje bo to tajemnica wiec dzisiaj kilka fotek z kiermaszu i karteczki ktore dostalam na swieta.
Moje miejsce jeszcze przed otwaciem, jedyne co sie dostaje na tym kiermaszu to miejsce, trzeba sobie samemu przyniesc stoly, dywan, swiatla, zaslony i cokolwiek trzeba.
Karteczki od Pieguchy i Hanulka, dziekuje slicznie dziewczyny za pamiec.
Pracowicie spedzilas swieta, ale mam nadzieje, ze bylo warto. Stoisko wyglada imponujaco. Dziekuje za kartke!
OdpowiedzUsuńAleż kolorowo na tym stoisku, i ile tam rzeczy! Super to wygląda. Faktycznie napracowałaś się, mam nadzieję, że się opłaciło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jakie piękne kolorowe stoisko. Szkoda,że zdjęcia takie małe.
OdpowiedzUsuń