Ptaszek .4.

Ostatni ptaszek skonczylam tydzien temu ale jakos nie moglam sie wziasc za pisanie. W zwiazku z obecna sytuacja  na swiecie probuje jakos to wszystko ogarnac, dziewczyny nie maja szkoly, starsza ma lekcje przez internet a mlodzsza nic, wiec ja musze sama cos kombinowac tak zeby mozg sie rozwijal, bo kto to wie jak dlugo to potrwa. Ja osobiscie mam przeczucie ze szkola sie zacznie dopiero we wrzesniu. Powoli ukladamy sobie rutyny dnia i kazdy dzien jest inny ale brniemy do przodu, wazne jest ze jestesmy zdrowi, jakos przez to przebrniemy. 
Ale wracajac do ptaszka, wyszywalo sie go bardzo milo, oprawa juz jest, na szczescie kupilam ramki zanim sie sklepy pozamykaly. Moze przy okazji weekendu oprawie je wszystkie i powiesze na mojej scianie.