sobota, 30 grudnia 2017

M.J.

W te swieta niestety nie udalo mi sie wykonczyc jeden z prezentow. Poducha dla mojej mlodzszej corki z Michael Jackson jeszcze w trakcie wyszywania, powodem tego jest choroba. Zlapala mnie grypa i cale swieta meczy. Jak narazie jest tyle, chyba dzisiaj skoncze bo zadnych planow nie mam, siedzimy w domu bo strasznie zimno (-34 C z wiatrem). Wlacze jakis film i bedze wyszywac, moze sie uda skonczyc przed nowym rokiem.


1 komentarz:

  1. Zdrówka życzę. Oj zimno u Was. U mnie w zimie temperatura przeważnie w okolicach 11-13 stopni na plusie. Pomyślności w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń