U nas wkoncu wiosna, robi sie coraz cieplej, tydzien temu wybralismy sie cala banda na zbieranie mlecza i przy okazji mielismy maly spacerek, takie widoki w drodze do domu.
To czereśnie? Przepiękna aleja. Mlecza u nas pełno, zostawiam dla pszczół, ale te jakoś niezbyt się kwapią do naszego ogrodu przylecieć. Nie dziwię się, wokół pełno pół kwitnącego rzepaku. Piszesz "mlecza"- na blogach króluje "mniszek" A ja wolę swojski "mlecz".
Bedzie syropek albo naleweczka
OdpowiedzUsuńNalewka i dzemik.
UsuńBardzo zdrowy jest syropek z mniszka; moja mama często nam robiła i ja także robię.
OdpowiedzUsuńTo czereśnie? Przepiękna aleja. Mlecza u nas pełno, zostawiam dla pszczół, ale te jakoś niezbyt się kwapią do naszego ogrodu przylecieć. Nie dziwię się, wokół pełno pół kwitnącego rzepaku. Piszesz "mlecza"- na blogach króluje "mniszek" A ja wolę swojski "mlecz".
OdpowiedzUsuńTak to chinskie czeresnie, moja mama mowi tez majowki ale ja wole mlecz tak jak moj dziadek mowil.
Usuń